Czy zawsze trzeba oprawiać obrazy
Nie da się ukryć, że dzieła sztuki mają swoją cenę. Jeśli chodzi o obrazy, w ich cenie nie tylko uwzględnia się walory artystyczne. Na fakt, że klasyczny obraz (nie replika kupiona w supermarkecie) może kosztować kilka lub nawet kilkanaście tysięcy złotych składa się ogrom pracy nad jego powstaniem, koszt materiałów malarskich i oprawy. Wiadomo też, że na sprzedaży obrazu chce zarobić pośrednik. Czy istnieją sposoby, aby kupować taniej wartościowe obrazy?
W poszukiwaniu dzieł sztuki można oczywiście odwiedzać galerie lub domy aukcyjne, choć nie są to najtańsze sposoby ich pozyskiwania, a raczej zarezerwowane dla koneserów. Można spróbować zakupić oryginalne dzieła na prywatnych aukcjach, na portalach internetowych. Wciąż popularna jest uliczna sprzedaż obrazów, zwłaszcza w miastach, które są ośrodkami turystycznymi. A można warto zrezygnować z obrazów w oprawach?
Wiele osób nie wyobraża sobie, by w klasycznym salonie wisiały na ścianach nieoprawione dzieła sztuki. Równie dobrze można zamiast książki posługiwać się ryzą zadrukowanego papieru… Niemniej w wielu nowoczesnych wnętrzach spotyka się obrazy bez ram. Okazuje się zatem, że oprawa obrazów nie zawsze musi być warunkiem ekspozycji danego dzieła. Niewątpliwie podkreśla ona walory obrazu, stanowiąc jego wartościowe dopełnienie, ale rzutuje również na cenę malowidła. Jeśli dysponujemy zatem nieoprawionym płótnem, warto rozważyć, czy koniecznie chcemy zainwestować w jego oprawę.
Ja lubię takie antyczne ramy na obrazy. W nich obraz dodatkowo nabiera jakości. Chociaż jak obraz jest dobry to sam się obroni i nie trzeba ram.